Właśnie ćwiczyłam latanie z Saphirą, gdy nagle na dole
spostrzegłam Fleur. Od razu powiedziałam Saphirze, aby lądowała.
- Cześć - przywitałam ją z uśmiechem na twarzy
- Bonjour
- To co dzisiaj robimy ? - spytałam
- Ni wim - odpowiedziała
- Hmmmmm........ W sumie mogłybyśmy polatać nad wyspą oraz
morzem
- Oui. Ti moze byc
- Zatem od razu ruszajmy ! - powiedziałam i szybko
podbiegłam do Saphiry.
Uwielbiałam czuć wiatr we włosach. Pokochałam latanie tak
samo jak kiedyś patrzenie w gwiazdy wieczorami. To było niesamowite uczucie,
jakby nie było żadnych ograniczeń, jakby można było zrobić wszystko.
I tak zaczęłyśmy robić jakieś salta, slalomy, wyścigi i inne
rzeczy tego rodzaju.
< Fleur ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz